Ubezpieczenie mieszkań na flipa i na wynajem – co trzeba wziąć pod uwagę?

Dnia Kategoria: Inwestowanie w Nieruchomości - Porady

To jest ciąg dalszy artykułu: Ubezpieczenie od ognia i innych żywiołów dla nieruchomości inwestycyjnych

Ubezpieczenie mieszkania na flipa

Tutaj realnie należy zawrzeć ubezpieczenie w zakresie tzw. murów i wyposażenia (z uwzględnieniem opisanych wcześniej ryzyk typu oszklenie, przepięcie, koszt poszukiwania przyczyn szkody itp.). Oczywiście powinno to ubezpieczenie w zakresie ognia (i innych żywiołów) oraz kradzieży
z włamaniem.

Często zakres kradzieży z włamaniem jest pomijany przy ubezpieczaniu mieszkań na flipa. Czy słusznie? Jak już wspominałem powyżej szanse na kradzież pralki, lodówki, piekarnika są dość niewielkie – więc pod tym kątem można przyjąć, że faktycznie można zrezygnować z tego zakresu. Ale weźcie pod uwagę, że podczas włamania sprawca może uszkodzić też w jakiś sposób zamków, drzwi, czy okna w naszej nieruchomości. Nierzadko podczas kradzieży z włamaniem powstają dodatkowe zniszczenia mieszkanie, bądź elementów wyposażenia. Warto więc chociaż
w minimalnym stopniu uwzględnić to ryzyko dewastacji w zakresie wyboru ubezpieczenia.

Nie można oczywiście pominąć poruszonych w poprzednim artykule kwestii ubezpieczenia OC w życiu prywatnym/OC działalności gospodarczej – to jest jak pisałem według mnie „obowiązek” podczas inwestowania w nieruchomości (czy w ogóle prowadzenia swojego biznesu).

Dodać należy, że po sprzedaży mieszkania należy wystąpić do Towarzystwa o zwrot niewykorzystanej składki za ubezpieczenie. Ubezpieczenie nie przechodzi na nabywcę – musi on samodzielnie zawrzeć własne ubezpieczenie.

Przykład (poniżej): Zobacz przykład polisy i kalkulacji składki dla Ubezpieczenia mieszkania na flipa

Ubezpieczenie mieszkań wynajmowanych

Tutaj analogicznie jak w mieszkaniach przeznaczonych na flipa ubezpieczamy tzw. mury
i wyposażenie. Oczywiście będą tutaj wchodziły już w grę inne wartości mienia znajdującego się
w mieszkaniu. Nieruchomości przeznaczone na wynajem (w zależności oczywiście od typu najmu) są umeblowane, mają w pełni wyposażoną kuchnię, a nierzadko też telewizory i innego rodzaju sprzęty RTV-AGD.

Niestety część właścicieli zadaje sobie teoretycznie proste pytanie: po co mam płacić za ubezpieczenie mieszkania przeznaczonego na wynajem, skoro w tam nie mieszkam? Przecież od najemców biorę kaucję, a pewnie jeśli dojdzie do kradzieży, to ukradną np. laptopy najemców a nie moje sprzęty czy meble. Niestety – nie jest to takie proste…

Zakres możliwych przypadków i okoliczności, w których może dojść do uszkodzenia naszego mieszkania można ująć w naprawdę długiej książce… Mieszkanie może ulec zniszczeniu z winy sąsiadów, wspólnoty mieszkaniowej, naszych najemców, naszej, czy zwyczajnie zdarzeń losowych. Oczywistym jest, że osobną kwestią będzie określenie kto w sytuacji szkody za nią odpowiada.

Podstawą dla mnie jest znów ubezpieczenie OC w życiu prywatnym czy też OC działalności gospodarczej właściciela. Uważam, że o tym należy powtarzać aż do znudzenia

W mieszkaniach wynajmowanych sugeruję jeszcze dalsze uzupełnienie zakresu ubezpieczenia Odpowiedzialności Cywilnej. W zależności od rodzaju prowadzonego rodzaju wynajmu możemy wybrać jeden z dwóch wariantów:

  • OC w życiu prywatnym wykupione przez najemcę (podkreślę – najemcę, a nie właściciela mieszkania) – w zależności od Towarzystwa z ewentualnymi dodatkami rozszerzającymi zakres ubezpieczenia na mienie wynajmowane
  • Dodatek do ubezpieczenia o nazwie typu „OC najemcy” (bądź zbliżonej) – problemem jest to, że różne Towarzystwa pod tą samą nazwą oferują zupełnie różne produkty i ta nazwa jest bardzo myląca. Na potrzeby artykułu przyjmę, że pod tym pojęciem rozumiem dodatek do ubezpieczenia mieszkania wykupywany przez właściciela mieszkania.

Ubezpieczenie OC najemcy

Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej najemcy mieszkania na wynajem

Ja osobiście jestem zwolennikiem obowiązkowego wymagania od najemców wykupienia własnego ubezpieczenia OC w życiu prywatnym. Tym bardziej, że koszt takiego ubezpieczenia, przy sumie ubezpieczenia 100.000, zł w zależności od Towarzystwa nie powinien przekroczyć 50 zł – oczywiście jako samodzielny produkt, bo w różnych pakietach może być tańszy.

Rozwiązanie ma to dwa niezaprzeczalne plusy:

  • Z tego ubezpieczenia mogą zostać pokryte wyrządzone z winy najemcy szkody na mieniu należącym do sąsiadów (ale też i pozostałych najemców, wspólnoty, spółdzielni itp.) oraz co najważniejsze też na mieniu właściciela (w odróżnieniu od dodatku OC najemcy opisanego poniżej.
  • Koszt pokrywa najemca a nie właściciel lokalu

Zdecydowanie zatem zalecam ten wariant ubezpieczenia. Zdaję sobie sprawę, że w przypadku wynajmu mieszkań na długi termin nie powinno być z tym problemu, to prowadząc najem krótkoterminowy ciężko wymagać od turystów okazywania własnego ubezpieczenia…

Dla mieszkań wynajmowanych w krótkim terminie kluczowe jest dokupienie przez właściciela dodatku do ubezpieczenia nieruchomości o typie „OC najemcy” (część Towarzystw oczywiście może ten dodatek nazywać trochę inaczej). Dzięki wykupieniu tego dodatku to ubezpieczenie naszego mieszkania obejmuje szkody wyrządzone przez np. turystów sąsiadom (oraz wszystkim innym osobom trzecim – oczywiście wyrządzone w związku z użytkowaniem mieszkania). Wskazać trzeba jednak jasno, że dodatek ten nie pozwoli na uzyskanie odszkodowania za uszkodzone mienie właściciela powstałe z w winy najemcy, czy turysty.

Dlaczego te dwa możliwe warianty ubezpieczenia są tak istotne? Postaram się opisać to poniżej – wchodząc już jednak trochę w dywagacje prawne.

Jeśli do szkody doprowadził nasz najemca (np. uszkadzając kabinę prysznicową, zostawiając na gazie garnek, czy też nie zakręcając kurka od wody) – sytuacja jest pozornie prosta. Za naprawę szkód
w naszym mieniu możemy użyć pieniędzy ze zdeponowanej kaucji. I taki będzie zapewne nasz pierwszy krok, ale…

– co jeśli wartość strat będzie wyższa niż kaucja?

– co jeśli doszło do uszkodzenia mienia sąsiadów, bądź pozostałych najemców?

Aby uniknąć problemów zdecydowanie należy w umowie najmu zaznaczyć, iż oczekujemy od naszego najemcy wykupienia ubezpieczenia OC w życiu prywatnym (rozszerzone o ewentualne klauzule dotyczące odpowiedzialności za mienie wynajmowane – w zależności od Zakładu Ubezpieczeń).

Warto jednak od razu podkreślić, że posiadanego przez naszego najemcę ubezpieczenia nie możemy traktować jako dodatkowego „funduszu remontowego”. Towarzystwa nie będą delikatnie mówiąc „chętne” do wypłaty odszkodowania w momencie, kiedy będziemy chcieli z odszkodowania odmalować pokój, czy mieszkanie w związku z ich naturalnym zużyciem. Takie sytuacje nie są objęte ubezpieczenie. Tutaj będziemy musieli skorzystać standardowo z kaucji.

Podstawową zasadą w rozpatrywaniu szkód ubezpieczeniowych jest tzw. zasada winy. Upraszczając (znacznie) chodzi o to, że za szkodę odpowiada ten, kto jest winny jej powstania.

Treść art. 415 Kodeksu Cywilnego wskazuje: ”Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”.

Sytuację komplikować może chociażby fakt, że za winę może być uznane zarówno działanie, jak
i zaniechanie działania…

Dodatkowo sprawę komplikuje fakt, że w każdej nieruchomości, (niezależnie od faktu kto ją zamieszkuje), może nastąpić tzw. zdarzenie losowe, powstałe samoistnie i bez niczyjego udziału – może to być np. przeciek wężyka w pralce, pęknięcie krzywki w łazience itp. Wówczas naszych szkód nie naprawimy z kaucji, a po stronie właściciela leży doprowadzenie do stanu sprzed szkody zarówno swojego lokalu, jak i ewentualnych szkód na mieniu sąsiadów, spółdzielni, czy wspólnoty oraz najemców (oczywiście cały czas zakładamy brak winy najemcy – czyli np. nie montował on samodzielnie wężyka itp.). Pomijam już w rozważaniach ewentualną odpowiedzialność producenta, czy sprzedawcy wężyka… W takim wypadku właściciel musi skorzystać ze swojego ubezpieczenia mieszkania a sąsiedzi (czy najemcy) z jego OC w życiu prywatnym.

Szerzej zakres ubezpieczenia OC działalności i PC w życiu prywatnym poruszyłem w poprzednim artykule 

Można przyjąć, że właściciele mieszkań wynajmowanych na długi termin, w przypadku uszkodzenia przez najemców ich mienia, są lepiej zabezpieczeni – poprzez pobranie kaucji i wymaganie wykupienia ubezpieczenia OC w życiu prywatnym przez najemców.

Właściciele mieszkań wynajmowanych turystom są w nieco gorszej sytuacji. Oczywiście w przypadku szkód spowodowanych z winy turystów można dochodzić swoich roszczeń bezpośrednio od nich.
Co jeśli turysta już wyjechał a jego karta została zablokowana? Przy obywatelu Polski możemy podejmować oczywiście odpowiednie kroki prawne, licząc na odzyskanie należności za szkody. Co jednak w przypadku turystów zagranicznych? Właściciel (a także np. sąsiedzi) w zasadzie zostaje sam ze stratami. Jak wskazałem powyżej – ciężko od każdego turysty wymagać odpowiedniego ubezpieczenia przed zameldowaniem się do apartamentu.

Ubezpieczenia All Risk

Ubezpieczenie mieszkania od wszystkich ryzykRozwiązaniem znów może być odpowiednio dobrane ubezpieczenie. Część Towarzystw ma w ofercie ubezpieczenie murów i wyposażenia w wariancie tzw. „all risk” – od wszystkich ryzyk. Warto rozważyć zakup tego wariantu ubezpieczenia przy mieszkaniu wynajmowanym na krótki termin. Część Towarzystw ma tak skonstruowany zakres ubezpieczenia w wariancie All Risk, który pozwoli na uzyskania odszkodowania przez właściciela w przypadku szkód wyrządzonych mu m.in. przez turystów. Zawarcie ubezpieczenia w takim wariancie pozwoli nam zminimalizować powstałe w ten sposób straty. Mowa oczywiście o uszkodzeniu mienia – ubezpieczenie nie obejmie np. kradzieży sprzętu przez turystów.

Oczywiście nie jest to takie proste, bo różne Towarzystwa pod tą samą nazwą mają czasami bardzo różne zakresy – mimo tożsamej nazwy All Risk – trzeba dobrze przeanalizować Ogólne Warunki Ubezpieczenia, bądź oczywiście poradzić się doświadczonego agenta.

Sam zakres ubezpieczeń w formule ALL Risk oczywiście jest znacznie szerszy – tutaj przedstawiam tylko jeden z elementów – związany z wynajmem krótkoterminowym. Generalnie jest to bardzo ciekawa formuła ubezpieczenia wszystkich nieruchomości – nie tylko tych na wynajem, ale również naszych własnych w których mieszkamy. Część Towarzystw w tej formule wypłaci np. za tzw. szkody własne – czyli jeśli to my, nasze dzieci, bądź zwierzęta uszkodzą nam nasze mienie. Za takie zdarzenia również w niektórych Towarzystwach możemy uzyskać odszkodowanie – oczywiście może się to wiązać z jakimiś dodatkowymi warunkami, potrąceniem części odszkodowania itp. – ale jednak warto o to zadbać.

Przykład (poniżej): Zobacz przykład polisy i kalkulacji składki dla Ubezpieczenia All Risk

Home Assistance

Kolejnym wartymi rozważenia zakresami są dodatki typu Home Assistance. Te dodatkowe zakresy ubezpieczenia sprawdzają się przy wynajmie zarówno na długi, jak  i na krótki termin. W przypadku powstania awarii pozwalają one na skorzystanie z usługi hydraulika, elektryka, ślusarza, specjalisty od sprzętów RTV-AGD, informatyka itp. Oczywiście różne Towarzystwa mają swoje zasady i trochę inne propozycje – ale zdecydowanie jest to praktyczne rozwiązanie. Roczny koszt mieście się w przedziale 20-50 zł. W zależności od oferty Towarzystwa mamy w tej cenie w ciągu roku możliwość skorzystania (w przypadku awarii) z organizacji i pokrycia kosztów kilku wizyt i robocizny odpowiednich fachowców. W zależności od Towarzystwa możemy też mieć pokrycie kosztów całości, bądź w jakiejś konkretnej kwocie kosztów niezbędnych części zamiennych.

Przy jakiejkolwiek wizycie fachowca, np. hydraulika robocizna zapewne zaczyna się od 150 zł za drobne prace. W przypadku skorzystania z usługi z tego dodatku do ubezpieczenia zazwyczaj nasza rola kończy się na zgłoszeniu telefonicznym szkody – resztą zajmują się już pracownicy Towarzystwa.

Ubezpieczenie ochrony prawnej

Kolejnym dodatkiem proponowanym przez niektóre Towarzystwa jest ubezpieczenie ochrony prawnej. W większości Towarzystw ochrona dotyczy kwestii prawnych związanych z ubezpieczonym mieszkaniem.  W zależności od warunków możemy liczyć na pomoc w zakresie przygotowywania treści umowy, pism związanych z windykacją należności, pism procesowych, ale także fizyczne reprezentowanie przez profesjonalnego pełnomocnika przy ewentualnych sprawach sądowych.

Przedłużona gwarancja

Każdy sprzęt zakupiony w sklepie objęty jest gwarancją producencką, która obejmuje głównie wady materiałowe i produkcyjne. Na zgłoszenie takiej reklamacji są zazwyczaj dwa lata – mowa oczywiście
o zakupach konsumenckich, w przypadku zakupu w związku z prowadzoną działalnością gwarancja może być ograniczana przez producenta.

Rozszerzona, czy też inaczej przedłużona, gwarancja jest dodatkowym ubezpieczeniem sprzętu RTV-AGD. Zapewne większość z Was kupując jakikolwiek sprzęt w dowolnym elektromarkecie otrzymała pytanie właśnie o przedłużoną gwarancję.  Pomijając oczywiście zachęty sprzedawcy – czy warto rozważać zakup tej „gwarancji”?

Ubezpieczenie to jest proponowane przez różne Towarzystwa z różnym zakresem, ale standardowo pozwala ono wydłużyć zwykłą gwarancję, a także wprowadzić dodatkowe zdarzenia, np.:  na wypadek kradzieży, włamania, pożaru, zalania czy uszkodzenia mechanicznego – na kolejne dwa do pięciu lat. Umowę ubezpieczenia klient nabywa w sklepie – kupując sprzęt. Sprzedawca (i sklep) otrzymuje od ubezpieczyciela prowizję. Nie dziwi więc fakt, że sprzedawcy tak chętnie polecają to ubezpieczenie klientom.

Biorąc poprawkę na różniące się warianty tych ubezpieczeń w zależności od Towarzystwa, można przyjąć, że zasady przedłużonej gwarancji są proste. Kupujemy nowy sprzęt, który przez pierwsze dwa lata jest chroniony na podstawie gwarancji producenta (celowo pomijam zakres uprawnień przysługujących z rękojmi), a później od trzeciego do piątego roku użytkowania, zostaje uruchomiona przedłużona gwarancja.

Czy warto dokupić taką ochronę w przypadku zakupu pralki, lodówki, czy telewizora? Tutaj już każdy sam musi sobie odpowiedzieć na to pytanie. W niektórych przypadkach składka ubezpieczenia może dochodzić do 1/3 ceny kupowanego sprzętu. Mimo to, płacąc za przedłużoną gwarancję sprzętu mamy szansę otrzymać nowe urządzenie, jeśli naprawa nie jest możliwa. Będzie to sprzęt porównywalny lub identyczny w zależności od dostępności modelu na rynku. Myślę, że większość
z Was zauważyła znaczne obniżenie trwałości produkowanego obecnie sprzętu elektronicznego. Niektórzy moi znajomi, z uśmiechem na ustach, wskazują że bez problemu wiedzą kiedy kończy się gwarancja na każdy zakupiony przez nich sprzęt – jest to zawsze tydzień przed awarią. Oczywiście jest to ogromna przesada, ale fakt szybkiego zużycia obecnie produkowanego sprzętu jest bezsprzeczny. Mimo czasami dość wysokiej ceny zakupu ubezpieczenia może być ono opłacalne w przypadku zakupu do mieszkań wynajmowanych np. w krótkim terminie – zużycie sprzętu może być znaczne
w związku z ciągłą rotacją osób.

Ubezpieczenie utraty czynszu

Z tego co wiem to obecnie dwa Towarzystwa mają w swojej ofercie dodatek do ubezpieczenia pozwalający na wypłatę odszkodowania w przypadku braku płatności od najemców. Oczywiście nie jest to rozwiązanie pozwalające nie martwić się w ogóle niepłacącymi najemcami – tak dobrze nie ma.

Oba Towarzystwa proponują wypłatę w kwocie trzech miesięcznych opłat czynszowych od najemców w przypadku braku możliwości mieszkania w lokalu – np. z powodu pożaru, zalania, czy innych zdarzeń losowych.

Jedno z Towarzystw poszło o krok dalej – wypłaci też równowartość trzech czynszów w przypadku braku płatności przez najemcę – oczywiście pod określonymi warunkami. To rozwiązanie jest niestety już droższe. Koszt samego dodatku (osobno trzeba zawrzeć oczywiście umowę ubezpieczenia mieszkania) to w chwili obecnej 200 zł na rok.

Każdy samodzielnie musi ocenić ryzyko. Czy prowadzona dotychczas selekcja najemców się sprawdza, czy były z tym jakieś problemy?

Co przy działalności opartej na podnajmie?

Inwestowanie w podnajem nieruchomości

Opisane powyżej ubezpieczenia dotyczą oczywiście właściciela mieszkania. On powinien je zawrzeć jako posiadacz mienia. Czy powinniśmy zatem posiadać jakieś ubezpieczenie prowadząc działalność opartą na podnajmie?

Według mnie jak najbardziej. Oczywiście zakres zależy od rodzaju prowadzonej działalności. Czy wyłącznie przejmujemy od właściciela mieszkania i wynajmujemy je dalej bez wprowadzonych żadnych zmian, i bez dokupywanych sprzętów, czy też dokonujemy poważnych aranżacji (z podziałem na kawalerki włącznie) i zakupów sprzętów. Zależy też oczywiście kto finansuje aranżacje i remont – czy właściciel, czy Ty jako podnajemca.

Podstawą, tak jak w każdej innej działalności jest dla mnie tutaj ubezpieczenie OC działalności gospodarczej. W zależności od zakresu wykonywanych czynności (czy tylko „zarządzanie”, czy też remonty) powinna ona zawierać opisane już wcześniej kody PKD realizowanych przez nas czynności i ewentualne klauzule dodatkowe. Ten temat szerzej był poruszony w pierwszej części serii.

Ale Ty jako podnajemca w przypadku ponoszenia kosztów na remont powinieneś ubezpieczyć swoje mienie. Są to tzw. nakłady inwestycyjne (adaptacyjne). Czyli koszty, jakie zostały poniesione na remont mieszkania. Czy to wstawione ścianki działowe, nowe płytki, panele, czy chociażby powłoki malarskie. Jeśli do tego samodzielnie kupujecie inne wyposażenie, np. łóżka, meble, czy sprzęt RTV-AGD powinniście go również ubezpieczyć we własnym zakresie. Ubezpieczenie zawarte przez właściciela obejmuje wyłącznie należące do niego mienie – mowa tutaj oczywiście o ubezpieczeniu w zakresie murów i wyposażenia.

I na koniec ważna uwaga dotycząca mieszkań przeznaczonych do działalności w podnajmie. Należy koniecznie zweryfikować zakres ubezpieczenia właściciela mieszkania. Część Towarzystw nie pozwala na ubezpieczenie mieszkania będące przedmiotem podnajmu. Jest to wprost podane w włączeniach ochrony ubezpieczenia. W przypadku ujawnienia faktu podnajmu podczas likwidacji szkody – będzie to powodem do odmowy w przypadku szkody (np. zalania, pożaru itp.). Porozmawiajcie z właścicielami Waszych mieszkań, zwróćcie uwagę na to w jakim Towarzystwie ma ubezpieczone mienie, w jakim zakresie – czy dopuszczalna jest tam działalność podnajmu. Może się okazać, że w przypadku wystąpienia poważnej szkody nie otrzyma odszkodowania – raczej nie trzeba dodawać, że niewielkie są szanse na kontynuowanie wtedy Waszego biznesu z tym właścicielem
(a może i jego znajomymi, rodziną itp.).

Piramida ubezpieczeń

Piramida stanowi podsumowanie rodzajów (bądź dodatkowych zakresów) ubezpieczeń zalecanych podczas inwestowania w nieruchomości – pod kątem osób chronionych danym ubezpieczeniem.

Po prawej części wskazany jest zakres ubezpieczenia a po lewej grupa osób, która może skorzystać
z odszkodowania w przypadku zajścia szkody

Podsumowanie sugerowanego zakresu ubezpieczeń

(z uwzględnieniem specyfiki prowadzonej działalności i inwestowania)

Podsumowanie sugerowanego zakresu ubezpieczeń

Powyższa tabela stanowi podsumowanie sugerowanych zakresów ubezpieczeń – z podziałem na grupy „zainteresowanych” rodzajów inwestorów. W zależności od rodzaju prowadzonej działalności do dyspozycji jest coraz szerszy zakres ubezpieczeń.

Fragment polisy All Risk

Przykład polisy mieszkania ubezpieczonego w formule All risk. Ubezpieczenie zawiera omawiane dodatki w postaci:

  • Oszklenia
  • Przepięcia (zarówno skop napięcia, jak i wyładowania atmosferyczne)
  • Koszty poszukiwania przyczyny szkody oraz koszt przywrócenia do stanu sprzed szkody
  • Pakiet Home Assistance
  • Dodatek OC najemcy

Suma ubezpieczenia od ognia (i innych zdarzeń losowych) mieszkania to 400.000 zł, a suma ubezpieczenia wyposażenia 30.000 zł

Suma ubezpieczenia od kradzieży z włamaniem mieszkania to 5.000 zł (dotyczy to strat spowodowanych podczas włamania i związanych z tym ewentualnych dewastacji – czyli opisane w artykule wyłamanie drzwi, okien, zamków itp.), a suma ubezpieczenia wyposażenia to 12.000 zł (opisana w artykule sytuacja oceny jaki sprzęt realnie może zostać ukradziony)

Mieszkanie zawarte w takim zakresie jest objęte bardzo szeroką ochroną. Zabezpieczeni są zarówno sąsiedzi, jak i najemcy (czy turyści) jeśli dojdzie do szkody z winy właściciela mieszkania. Zabezpieczeni są też sąsiedzi, jeśli dojdzie do np. zalania z winy turystów.

Zabezpieczony jest również właściciel mieszkania, jeśli dojdzie do szkody z winy turystów, ale też i pozostałych zdarzeń losowych.

Ubezpieczenie dla osoby prywatnej. Składka to 345 zł za rok.

Fragment polisy dla mieszkania na flipa

Prostsza wersja umowy ubezpieczenia – typowa pod flipa.

Ubezpieczenie zawiera omawiane dodatki w postaci:

  • Oszklenia
  • Przepięcia (zarówno skop napięcia, jak i wyładowania atmosferyczne)
  • Koszty poszukiwania przyczyny szkody oraz koszt przywrócenia do stanu sprzed szkody

Ubezpieczenie nie zawiera dodatków home assistance, jak tez i OC w życiu prywatnym właściciela. Ubezpieczenie OC w życiu prywatnym / działalności gospodarczej w tym wypadku właściciel ma już zawarte na innej polisie. Ekipa, która prowadzi remont ma również swoje ubezpieczenie OC działalności gospodarczej.

Mamy tutaj ubezpieczone mury i wyposażenie zarówno od ognia i zdarzeń losowych, jak i od kradzieży z włamaniem. Podstawowy zakres ubezpieczenia mieszkania na flipa.

Oczywiście po sprzedaży mieszkania otrzymamy jeszcze proporcjonalny zwrot składki.

Ubezpieczenie dla osoby prywatnej. Składka to 157 zł na rok.

Dołącz do Klubu Inwestora

Dziękujemy, że jesteś z nami. Cieszymy się, że interesują Cię tworzone przez nas treści. Jeśli zechcesz pozostaniemy w kontakcie i będziemy Cię informować na wskazany adres e-mail o organizowanych przez nas webinarach i szkoleniach.
Imię:
Email:


Możesz się wypisać w każdej chwili

Przeczytaj też: Co inwestor w nieruchomości powinien wiedzieć o ubezpieczeniach OC – zarówno swoich, jak ekip remontowych

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.